środa, 2 stycznia 2019

[PIERWSZE POLSKIE TŁUMACZENIE] Książka "Soy Karol Sevilla" [CZĘŚĆ 11]


Autor: Disney
Original editor: Planeta




Translation: Blog Soy Luna And Violetta Polska

Na początku

Kiedy zaczęłam pracować, prawie wszystko, co zarabiałam, zostało przeznaczone na szkoły artystyczne, w których brałam lekcje śpiewu, gry na instrumentach i gry aktorskiej. 
Był to czas wielkiego poświęcenia i nauki, ale nie żałuję. Gdybym nie przeszła przez to wszystko, nie miałabym szczęścia do aktorstwa. Pomogło mi to także docenić to, co mam, szczególnie wysiłek wszystkich członków mojej rodziny. Obecnie, na przykład, mieszkamy osobno, więc to jest inny wysiłek; nie tylko mój, ale także mojej mamy, taty i mojego brata. Towarzyszą mi i pomagają mi.

Prezenty 

Aby zrekompensować wszystko, co dla mnie zrobią, chciałabym zabrać moją rodzinę do każdego kraju, który lubią, lub który chcą odwiedzić. Na przykład, mój brat wraca do Wenecji, mój ojciec do Rzymu, a moja matka do Kolumbii, dokąd chce się udać. 
Zrobię to... to obietnica!

Wszystkiego najlepszego! 

Już wam mówiłam, że uwielbiam świętować moje urodziny? Cóż, uwielbiam to, więc teraz to wiecie. Uwielbiam je tak bardzo, że przypominam tym, którzy o nich zapominają.
Za każdym razem gdy śpiewają mi "Sto Lat" wzruszam się bardzo.



Mam jeden rytuał na każdych urodzinach: uwielbiam brudzić twarz w torcie! 
Pierwszymi, który mogłam świętować w wielkim stylu, były w wieku siedmiu lat. Świętowałam je w parku i ubrałam się jak wróżka Disneya. Przyjęcie wymknęło się spod kontroli, ponieważ zaprosiłam wiele osób, które z radością uczestniczyły w tym.

Każdemu, komu dawałam mu zaproszenie, mówiłam: Zapraszam Cię na moją imprezę, ale musisz przynieść prezent. Myślałam nawet o zaproszeniu policjanta, żeby nie wpuszczał tych, którzy nie przynieśli prezentu! Więc wszyscy przybyli z prezentami. Pod koniec dnia to były już 3 duże worki z prezentami. Poprosiłam też moją mamę o tort, więc kupiła dwa: jeden do zjedzenia, drugi w którym mogę ubrudzić twarz. Ale tego dnia zapomniała wziąć mały tort, więc "rzuciłam się" w duży. 
Od tamtego czasu mogłam świętować moje urodziny tak, jak mi się podobało, chociaż nigdy nie mieliśmy dość czasu. Tak więc moja mama powiedziała mojej cioci (Erika Serratos), że mam wolny dzień i zorganizowała moje imprezy w ciągu tygodnia. Czasami mówiła, że zaprosiła sto osób, a dwieście przybyło!

Na dziewiąte urodziny byłam przebrana za Smerfetkę i kiedy nagrywaliśmy nowelę „Amorcito Corazón” obchodziłam je ze wszystkimi na planie: były tacos, tort.
Na moje 15 urodziny chciałam zrobić super imprezę ale miałam dużo pracy, więc moja ciocia zorganizowała przyjęcie, które było w kręgielni. Założyłam różową ogromną sukienkę. 

W moje urodziny prawie zawsze pracuję, więc czasami robię coś mniejszego. Szesnaste- świętowałam na planie Soy Luny i przyniosłam świetną przekąskę. Wśród moich gości zwykle jest więcej znajomych niż rodziny: większość to dorośli ludzie, których spotykam w pracy, w telewizji. Mam nadzieję, że będę świętować osiemnastkę w wielkim stylu. Kiedy byłam w Meksyku, powiedziałam cioci kilka pomysłów. Zgodziła się na wszystko, ale ostrzegła mnie, że muszą to być zaproszenia, żeby impreza nie wymknęła się spod kontroli, jak to się często zdarza.

Moja babcia zawsze mówiła nam, że musimy pracować, walczyć o to, czego chcieliśmy i być wdzięczni ludziom. Przypominała mi, że kiedy mam pracę, muszę traktować wszystkich jednakowo, ponieważ jesteśmy tacy sami. To, co powiedziała, zostało we mnie na zawsze. Bardzo się tego nauczyłam. Uważam, że wszyscy jesteśmy ważni: od sprzątaczki do super szefa. Jesteśmy ludźmi, jesteśmy równi. Dlatego traktuję wszystkich w taki sam sposób i jestem im wdzięczna.



Podobało Ci się? 
Skomentuj ten post i zostaw swoją opinię! 

3 komentarze:

Copyright © 2016 Soy Luna Polska , Blogger